Czasem naprawdę niewiele potrzeba żeby zrobić pyszne letnie ciasto:) Gdy upał przedziera się do kuchni brak ochoty na skomplikowane przepisy... ten jest zupełnie inny niż poprzednie przepisy na serniki na zimno, gwarancją sukcesu jest jednak dobry serek na sernik. Ja używam serka ulubionego z Wielunia - szczerze polecam do serników na zimno, pieczonych i na kanapki!:)

Składniki na tortownicę o średnicy 24 cm:

650 gramów sera porządnie zmielonego lub dobrego "wiaderkowca" (używam "Mój Ulubiony" z Wielunia)
400 ml śmietany kremówki 30%
6 łyżek cukru pudru
16 g = 1 paczka cukru waniliowego
1 łyżeczka soku z cytryny
2 kopiaste i 0,5 łyżki żelatyny + 1/3 szklanki gorącej wody

dodatkowo:

około 100 gramów okrągłych biszkoptów
700 gramów owoców (w moim przypadku borówki)
2 paczki galaretki każda na 0,5 l wody (użyłam o smaku owoców leśnych)

bezy i listki mięty do dekoracji

Wykonanie:

Serek wyjąć z lodówki na około godzinę przed przystąpieniem do pracy aby uzyskał temperaturę pokojową.

Żelatynę dobrze rozpuścić w wodzie, schłodzić do temperatury pokojowej (ma być wciąż płynna).

Do dużej miski wlać śmietankę, dodać twaróg, zmiksować na jednolitą masę (nie za długo, tylko do połączenia składników).

 
Potem wsypać oba cukru, wlać sok z cytryny, krótko utrzeć (najlepiej łyżką).

Tortownicę o średnicy 24 cm wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Jeśli chcemy mieć idealnie równe boki ciasta oddzielnie wyłożyć papierem spód a dodatkowym specjalnym paskiem boki. Na spód wyłożyć biszkopty.

Do schłodzonej żelatyny dodać 1 łyżeczkę masy serowej, wymieszać, a następnie wlać jednym ruchem do całości miksując jednocześnie na najwyższych obrotach.

Do masy można dodać garść borówek a potem rozprowadzić delikatnie na biszkoptach i wyrównać powierzchnię, schłodzić w lodówce.

Obie galaretki rozpuścić w około 800 ml gorącej wody, schłodzić.

Na stężałej masie twarogowej poukładać owoce, a potem zalać je tężejącymi galaretkami, schłodzić porządnie w lodówce.

Przepis pochodzi ze strony Z cukrem pudrem